Seweryn Krajewski – „Każdy swoje 10 minut ma”
Każdy swoje dziesięć minut ma
by na jawie przeżyć wielki sen.
Teraz właśnie los mi szanse dał,
czuję że na całość mogę iść.
Patrz jak ja, zaczaruję świat,
on mi da, to co będę chciał,
coś Ci powiem, wierzę tylko sobie,
spróbuj tak, jak ja.
Przeznaczenie nagle daje znak,
sercu każe dużo szybciej biec.
Każdy chodnik twoje imię zna,
wypisane kredą metr na metr.
Tak to ja, ten z Twojego snu,
tak to ja, jestem z Tobą tu.
Otrzyj oczy, sercu sól zaszkodzi,
lepiej jest bez łez.
Patrz jak ja, zaczaruję świat,
on nam da, to co będę chciał,
coś Ci powiem, wierzę tylko Tobie,
spróbuj tak, jak ja.
/gitara solo/
Każdy musi swój egzamin zdać,
choć walka ma czterdzieści kilka rund.
Jedni godzą się ogony gnać,
inni gonią znikający punkt.
Tak to ja, ten z Twojego snu,
tak to ja, jestem z Tobą tu.
Otrzyj oczy, sercu sól zaszkodzi,
lepiej jest bez łez.
Patrz jak ja, zaczaruję świat,
on nam da, to co będę chciał,
coś Ci powiem, wierzę tylko Tobie,
spróbuj tak, jak ja.
Nasze pięć, dziesięć minut.
Everyone has their own ten minutes
to make a big dream come true.
Now fate gave me a chance
I feel that I can go all the way.
Look how I enchant the world
he will give me what I want
I will tell you something, I believe only
try like me.
Destiny suddenly gives a sign
makes my heart run faster.
Every pavement knows your name
chalked meter per meter.
Yes it’s me, the one from your dream
yes, I’m here with you.
Wipe your eyes, salt will hurt your heart,
it is better without tears.
Look how I enchant the world
he will give us what I want
I will tell you something, I believe only in You,
try like me.
/guitar solo/
Everyone must pass their exam
although the fight has forty-several rounds.
Some agree to chase the tails,
others are chasing the vanishing point.
Yes it’s me, the one from your dream
yes, I’m here with you.
Wipe your eyes, salt will hurt your heart,
it is better without tears.
Look how I enchant the world
he will give us what I want
I will tell you something, I believe only in You,
try like me.
Czy ja i moja miłość wieku dojrzałego, to tylko wielki sen na jawie? Nie wiem, może tak, może nie. Wiem na pewno, spędzanie czasu z Alanem i płynąca z tego radość, uczucie wielkiego ciepła w sercu dodaje wiary, że los nade mną czuwa, że mój Anioł Stróż, opiekun nie daje za wygraną i pragnie wypełnić moje życie, tym, co ważne do przeżycia. Można nigdy nie spróbować zioła, nie polecieć szybowcem, nie zrobić doktoratu i nie wybudować domu, czy nie nauczyć się hiszpańskiego.., ale nie poznać, co to miłość, tęsknota, radość co uskrzydla i snuje marzenia .. to żal. Tak zwyczajnie żal, bo życie tu na ziemi jedno jedyne jest.
Miłość, to ochota, by dać jeszcze jedną szansę.
Kochani życzę Wam nadejścia wyczekiwanego pięciu minut! Wówczas wykorzystajcie je dobrze. Nie chowajcie się za parawanem strachu, tylko zawalczcie o ten czas. Czasami nasze 5 minut może zdecydować o wszystkim.