Sprawcie go sobie koniecznie na święta, oczywiście jak czas pozwoli. Ostatnio dużo piszą o szkodliwości nawet kilku plasterków dziennie wędliny wędzonej, szyneczki „kupnej”. Choróbsko prawie gotowe na późniejsze lata. To może warto pokusić się o zrobienie swojego „wkładu” do kanapek. To wersja chudego pasztetu, bez boczku, słoniny, z mniejszą ilością wątróbki. Ja nie jestem fanem pasztetów, ale czasem chętnie zjem kawałeczek, tylko swojego wyrobu i nietłustego, nie za mocno wątróbkowego. Może i Wam posmakuje.
Składniki: 80 dag karkówki, 1 kg udek z kurczaka lub indyka, 30 dag mięsa świeżego mielonego np. z łopatki, 50 dag wątróbki drobiowej, pół pora biała część, 1 cebula, marchew 1 duża, 10 dag żurawiny suszonej, garstka suszu grzybowego, 4 jaja, przyprawy: po łyżeczce soli, pieprzu zielonego w ziarnkach, kuminu rzymskiego niemielonego, płatków chili, pół łyżeczki gałki muszkatołowej.
Tylko karkówkę kroję na mniejsze kawałki i rumienie na oleju. To samo robię z udkami i wątróbką. Mięso (bez wątróbki) zalewam gorącą wodą, dodaję marchew, por, cebulę, sole i gotuję. Po ugotowaniu i ostudzeniu mielę przez maszynkę do mięsa, wraz z cebulą, marchewką i porem oraz wątróbką. Z udek zdejmuję skórę i odrzucam kości. Do masy dodaję te 30 dag mięsa świeżego z łopatki, 4 żółtka, grzybki suszone zgniecione w dłoni, żurawinę i przyprawy. Mieszam starannie. Na koniec ubijam białka i delikatnie łączę z całością. Dwie foremki keksówki (już mam wypróbowane i plastry są wtedy mniejsze, bardziej zachęcające dla mnie do jedzenia). Smaruje masłem i posypuję bułeczką tartą. Wykładam masę, a wierzch lubię obłożyć krążkami cebuli czosnkowej ( ale nie koniecznie). Nakrywam folią i piekę. Najpierw ok.kwadransa w temperaturze 200 stopni, a następnie około 50 minut w 180 stopniach. Pod koniec pieczenia zdejmuje folię, aby zrumienił się na wierzchu. Ostudzony wykładam z formy, kroję sute plastry i zajadam (pół!). Polecam tym, którzy nie przepadają za pasztetówkami, ten pasztet jest bardziej zwarty niż mazisty, a zarazem delikatny. I ten przebijający się zapach kuminu, no pycha! Kto nie lubi tej przyprawy, oczywiście niech nie sypie. A jeszcze wspomnę o chili, ja jestem fanką płatków tej ostrej przyprawy i mam jej kilogramowe woreczki, dlatego prawie wszędzie dodaję, wy nie musicie, tam jest żurawina, a ona zachęca do łagodnego smaku. Tylko Baśka wścieklica chce pikantności. Powodzenia w tworzeniu swego pasztetu. Możecie zrobić go tylko z mięsa drobiowego z wątróbką drobiową, dla tych, co nie jedzą wieprzowiny.
Wróciłam. Było apetycznie!!
Obiecuję, następnym wpisem nie będzie przepis kulinarny.
A wyjdzie taki pasztet BEZ wątróbki? 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wyjdzie na pewno, też próbowałam. Daj o jajo więcej i ze 2 łyżki śmietany. Ja tak kiedyś zrobiłam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zrobiłaś mi smaka… na swojską galaretę, lecę po nóżki! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Smaki z dzieciństwa są w nas.
PolubieniePolubienie
Jak zapeosisz to wpadne na pasztet wlasnej roboty😉. Czekam na kolejny wpisy ktory nie bedzie kulinarny. A moze to tylko tak przeez żołądek do serca😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ooo, dobre! Przez żołądek do Waszych serc!!
PolubieniePolubienie
Do naszych? Przeciez o gotowaniu my juz czytać nie możemy ileż można(oczywiście żart) na blogu o „dojrzałej kobiety” 😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Powiedział – „Jesteś zjawiskowa”. To chyba nie całkiem dotyczyło kucharzenia. A może razem z kolacją.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Co powiedział dziś a co powie za rok to ma znaczenie chyba ze to przelotne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na to nie patrzę, co powie za rok, czy w ogóle coś powie. To nie ma znaczenia. Ja nie buduję. Chłonę chwilę. Magiczną chwilę. Czego i Tobie życzę.
PolubieniePolubienie
Dzięki ale ja chcę ochłonąć chwile przy jednej osobie i w miare ustabilizowanym życiu. Ale pewnie za pare lat będę mówił tak jak Ty aby tylko chłonąć przyjemne chwile…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Chłonąć chwile magiczne można przy jednej osobie, nie dziesięciu na raz. I to też może być swego rodzaju stabilizacją. Jak zaczynam spotykać się z kimś, to tylko tam zostawiam swoją szczoteczkę. Różnica jest tylko taka, że kiedyś zakładałabym, że to na zawsze. Teraz na chwile. Moje magiczne chwile, nasze! Może na rok na dwa.., do końca. Zauważ, że ja już mam trójkę dzieci, dwa poważne związki za sobą. Doznałam wszystkiego. Nie znaczy, że przestałam pragnąć ciepła tej chwili. To także ma wartość, nie tylko powiązane węzłami, obietnicami, wspólnymi… Tobie życzę mądrego działania w spełnieniu
PolubieniePolubienie
Dzięki i wzajemnie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już dawno nie jadłem pasztetu. Nie ma takiej opcji, dzisiaj musi być pasztet.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Brawo! Zdecydowany facet! Wie, czego chce.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przygotuję ten pasztet na świąteczny stół dla rodziny ! To Już postanowione.
Oczywiście coś tam jeszcze oprócz tego podam 😉
Niepotrzebnie teraz zgłodniałem
PolubieniePolubienie
Witaj Mareos. Dobrze, że jesteś!! A rodzina będzie kontenta. Ty dumny, że potrafisz. Może przyjadę pomogę. Nie wiem, czy w pieczeniu pasztetu, ale.. pomogę.
PolubieniePolubienie
Lubisz gotować co? 💪😜😁👍😘Spróbujemy!!!!! Przez żołądek do serca jak to mówią 💪😜😁👍😘
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Paulinko, chyba nie chcę tak. A niech mu ciężko będzie bez moich dłoni, szeptu, zapachu, nie pasztetów. Rozumiesz mnie. A swoją drogą miłość do gotowania mam. I to po kochanym tacie.
PolubieniePolubienie
Nic z tego . Żurawina w mięsie mnie odstręcza na tyle mocno ,że obchodzę ją z daleka i podziwiam tych , którym smakuje-ja nie dorosłam jak i do wielu innych dań które mi powinny smakować a nie smakują.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
To może bez żurawiny zrób, a dodaj więcej grzybków suszonych.
PolubieniePolubienie
Uwielbiam żurawinę, lubię pasztet, ale to połączenie jest dla mnie nie do przejścia 😣 Naprawdę nie lubię połączenia mięso + owoce. Przepis jednak sobie zapisałam, może zrobię na święta wersję bez żurawiny 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A wiesz, że ja też nie przepadam za takim połączeniem. Nigdy nie rozumiałam, jak można tak zbrzydzić schab śliwką i do dziś nie lubię. Ale tu żurawina jest malutkimi kęskami na ząb i na taką ilość mięsa ginie w tle. Zrób bez, będzie tak samo pyszny, a dodatek do niego położysz na wierzch kanapki z pasztetem, np. pikle. Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wygląda super 😍
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I smakuje pysznie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No to już wiem! 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba